czwartek, 27 stycznia 2011

Pięknie dziękuję

Pięknie dziękuję za Wyróżnienie, które otrzymałam od:
  1. Terra  - blog Lubię leniuchować
  2. Lucynka - blog  W marcowym garncu 
  3. Wełniana skarpetka
  4. Kasia  - blog Kasiulkowe prace szydełkowe
Wyróżnienie przekazuję wszystkim osobom, które zajmują się rękodziełem i zaglądają do mnie.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.

środa, 19 stycznia 2011

Kolory, kolory...

Moje kochane koleżanki blogowiczki, serdecznie Wam dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze miłe. Fajnie jest z Wami.

Od początku roku jeszcze nic konkretnego nie wydziergałam  tylko same próbki. No bo kolory za mną chodzą. Przekopywałam więc swoje archiwum i co raz to nową próbkę robiłam. Już prawie byłam zdecydowana na taką kamizelkę (czerwona), zdobyłam potrzebne informacje, ale okazało się, że włóczki kolorystycznie to mam, ale każda innej grubości, no i trzeba ciąć  te nitki i potem przeciągać... Nie chcę narazie kupować włóczki, bo trzeba wykorzystywać zapasy, prawda?
Zdjęcie pochodzi z książki "Dazzling knits" Patricia Werner
No to poszłam w kierunku żakardów. Lubię je robić, ale tylko z prawej strony, lewa strona to po prostu mordęga. Tak więc na okrągło, co bardzo lubię, ale wymyśliłam sobie, że to będzie rozpinane wdzianko. Przekopywanie internetu przyniosło mi wiele nowego. Po tylu latach dziergania dowiedziałam się, że dzierga się na okrągło, aż do samej góry i to nie tylko żakardowe, ale inne również,  spuszcza się na pachy, dekolt, a potem ciach... przecina się odpowiednio zabezpieczony przód i pachy i dekolt. Na podstawie tej kamizelki robiłam to internetowe "dochodzenie". Kiedyś ją zrobię...
Zdjęcie pochodzi Interweave Knits i na ravelry też jest.
 Oglądałam video, gdzie pani pokazała swoje żakardowe dzieło, wszyscy się zachwycali, bo naprawdę było to COŚ wyjątkowego, a naraz wzięła nożyczki i ciach, a wkoło jęk...
Po tych wszystkich oględzinach różnych poradników zdecydowałam się, że spróbuję takie rozcinane wdzianko zrobić. Przód będzie przecięty pomiędzy tymi dwoma białymi pionowymi paskami.
Nie wiem, czy mi coś z tego dżinsowego wdzianka w kwiatki wyjdzie, ale chcę spróbować. 

środa, 5 stycznia 2011

Moonlight Sonata Shawl i malinowa Quincy z baktusem.

Zielono i czerwono będzie tym razem. Obie prace rozpoczęte w ubiegłym roku, narzutka wymagała jedynie schowania nitek, a czapka z szalikiem już dzielnie spisywała się w mroźniejsze grudniowe dni. Narzutkę zrobiłam z mojej ulubionej włóczki Peruvian Baby Silk, czyli 80% Alpaca, 20% Jedwab, 4ply, zużyłam 6 kłębków, 25g/100m, druty 4mm. Przymierzałam sie do niej już od wiosny ubiegłego roku i zamówiłam odpowiednią do projektu włóczkę. Wydawała mi się okropnie trudna do zrobienia, ale poszło całkiem fajnie. Wzór jest tutaj.




A czapkę i szalik zrobiłam z Alta Maskin Vaskbar, kupiona wyjątkowo w pobliskim sklepie wełna z odrobiną moheru, druty 6mm. Kolor jest trochę inny niż na zdjęciu, malinowy.

Pięknie wszystkich pozdrawiam.

sobota, 1 stycznia 2011

Witam w Nowym Roku

Witam wszystkich serdecznie w Nowym Roku z nadzieją, że będzie lepszy od poprzedniego. Życzę wszystkim Szczęśliwego Roku, spełnienia marzeń, wszelkiej pomyślności, dużo zdrowia, dużo fajnych projektów i sklepów pełnych ciekawych włóczek po przystępnych cenach.
Serdecznie dziękuję za Świąteczne życzenia i za to, że zaglądacie do mnie. Duża buźka.


Mam spore zaległości w śledzeniu Waszych blogów, a to wszystko przez choróbsko, jakie nas dorwało. Dziś mogę powiedzieć, że już czuję się dużo, dużo lepiej, a mąż mówi, że już dobrze. Takich Świąt to jeszcze nie mieliśmy, żeby plackiem leżeć i nie mieć siły na nic. Schudliśmy, mąż się cieszy, ja nie, bo nie bardzo mam z czego odchudzać się.
Dobrze, że jeszcze resztkami sił udało mi się przygotować Wigilię. No ale dzisiaj świat wygląda już o wiele lepiej, wprawdzie jeszcze nie rozglądam się za drutkami i kłębuszkami, ale myślę, ze to niebawem wróci.
Nie do wszystkich zajrzałam przed świątecznie, proszę mi wybaczyć, a przez te wszystkie dni Wasze blogi czytałam z Listy czytelniczej i dosłownie same tytuły, na tyle miałam siły, a bardzo chciałam wiedzieć co się u Was dzieje. Teraz będę próbować odrobić zaległości, tak wiec zaczynam prawdziwe buszowanie po Waszych blogach.
Serdecznie  wszystkich pozdrawiam.